+48 726 028 388centrumwspolnapodroz@gmail.com
O nas Cennik Badania psychotechniczne Blog Galeria Kontakt
Wspólna Podróż - Centrum psychologiczno terapeutyczne w Zduńskiej Woli
Blog

Z depresją mi do twarzy?

16-04-2023 - Autor: Monika Szymczak

Z depresją mi do twarzy, czyli kiedy depresji nie widać.

Z depresją mi do twarzy?

Opowiem Wam co oznacza chorować na depresję. Będę zwracała się do CIEBIE. Depresja jest CHOROBĄ, najbardziej uśmiechniętą jaką znam.

Depresja sprawia, że czujesz się jakby ktoś wyjął wszystkie wnętrzności i w ich miejsce nalał czarnej, gęstej farby, do całkowicie pustego miejsca. Czasami masz mocno zaciśnięte usta, zaciskasz je tak bardzo, że wyglądają jak uśmiech, który nie dopuszcza do tego, aby w kąciku ust pojawiła się choćby najmniejsza czarna kropelka tej czarnej farby.

Obawiasz się, że ktoś, kto jest blisko, ktoś kto patrzy na ciebie z uważnością, albo ktoś kto zna ten wyraz twarzy z własnego doświadczenia, dojrzy tę kropelkę. I co wtedy będzie? Dojrzy ją i nie uwierzy w twoje "wszystko w porządku" wypowiedziane przez Ciebie. Nie uwierzy Ci, że jest w porządku lub dobrze… Powie: "nie wierzę ci i widzę że nie jest w porządku". Otworzą się wtedy usta i czarna farba wyleje się, a wnętrze stopniowo zacznie się oczyszczać, a to oczyszczanie bywa równie bolesne, jak ukrywanie, tego z czym się zmagasz.

Depresja to nie tylko smutny wyraz twarzy, to też uśmiech na twarzy. Dlaczego z depresją Ci do twarzy? Dlatego, że depresja dotyka osób, po których nikt nigdy by się tego nie spodziewał. Dlaczego? Dlatego, że ludziom wydaje się, że depresję mają tylko osoby, które wydają się im po prostu smutne. Depresja często kojarzona jest z osobą, której obecność działa na ludzi przygnębiająco.

Choroba ta, często dotyka osób, której wielu ludzi zazdrości, postrzega jako osobę rozmowną, towarzyską, lubi z nią przebywać. Osoba z depresją często milczy, a głęboko w środku toczy wewnętrzne bitwy, ale nikt inny o nich nie wie. Depresja ukrywa się, bo się wstydzi, wstydzi się natłoku nieprzyjemnych myśli, nieprzespanych nocy, utraty apetytu.

Czasami jesteś trochę smutniejszy bez powodu. Depresja to łzy, których nie pokazujesz ludziom, bo tak naprawdę nie wiesz, dlaczego płaczesz, ale wiesz, że cierpisz. Depresja to chęć zrobienia samodzielnie zakupów w markecie, którym towarzyszy lęk lub nudności po wejściu do marketu. To chęć przebywania w pobliżu ludzi, ale jednocześnie lęk przed ich obecnością. To plany anulowane w ostatniej chwili, ponieważ nie mogłeś zebrać sił, by wstać z łóżka, wykąpać się.

Depresja to irytacja, związana z wyjaśnieniem wszystkiego ludziom, kiedy pytają, dlaczego masz depresję? Po prostu nie wiesz i nie wiesz, jak to naprawić.

Depresja to toksyczne nawyki lub ludzie, z którymi nie powinieneś utrzymywać relacji. Chorując na depresję trudno Ci zachować równowagę w swoim życiu. To nadmierny wysiłek fizyczny i przebywanie na siłowni przez wiele godzin albo leżenie w łóżku przez cały dzień wpatrując się bezwiednie w ścianę lub telefon.

Masz trudności z zaśnięciem, wybudzaniem się, śpisz za mało, za dużo. Jesteś przewlekle zmęczony, śpiący. Czasami objadasz się, a czasami nie jesz bo nie odczuwasz głodu.

Czujesz strach, lęk, złość kiedy otwierasz się przed kimś ze swoimi problemami. Doświadczasz pełnej akceptacji, szacunku, zrozumienia, czujesz się lekko zmieszany ale bezpieczny, kiedy ktoś przyjmuje cię takim, jakim jesteś z otwartymi ramionami i doprowadza Cię to do łez. Nie jest ważne co powiesz, czego nie powiesz i czego nie zrobisz, bo masz pełną akceptację tej osoby. Może chciałbyś pokochać tę osobę, może zaprzyjaźnić się z nią ale boisz się, nie wiesz czy umiesz, bo przecież wciąż próbujesz pokochać siebie. Ona Ci pomoże.

Jeśli możesz wybierać, wybierz siebie. Jeśli kiedykolwiek znajdziesz się w niewłaściwej historii, odejdź.

„Wolno Ci zostawić każdą historię, w której się nie odnajdujesz.

Wolno Ci zostawić każdą historię, w której nie kochasz siebie.

Wolno Ci zostawić miasto, które zgasiło twoje światło, zamiast sprawić, że będziesz świecić jaśniej.

Masz prawo na nowo przedefiniować sens swojego życia.

Wolno Ci zrezygnować z pracy, której nienawidzisz, nawet jeśli świat mówi Ci żeby tego nie robić i możesz pozwolić sobie na poszukiwanie czegoś, co sprawi, że będziesz z niecierpliwością czekać na jutro i resztę twojego życia.

Wolno Ci zostawić kogoś, kogo kochasz, jeśli źle Cię traktuje. Masz prawo postawić siebie na pierwszym miejscu i odejść jeśli wiele razy próbowałaś…ale nic się nie zmieniło.

Wolno Ci opuścić toksycznych przyjaciół, wolno Ci otoczyć się miłością i ludźmi, którzy Cie wspierają i odżywiają.

Wolno Ci wybrać jakiego rodzaju energii potrzebujesz w swoim życiu.

Wolno Ci wybaczyć sobie największe i najmniejsze błędy i być dobrą dla siebie i patrząc w lustro i naprawdę lubić osobę, którą tam widzisz.

Wolno Ci uwolnić się od własnych oczekiwań.

Czasami patrzymy na zostawianie jako złą rzecz, łączymy jej z porzuceniem lub rezygnacją, ale czasami odejście jest najlepszą rzeczą, którą możesz zrobić dla siebie.

Pozostawianie rzeczy za sobą pozwala na zmianę kierunku, na nowy początek, ponowne odkrycie siebie i świata. Zostawienie czasem oszczędza Cię przed utknięciem w niewłaściwym miejscu z niewłaściwymi ludźmi.”